Jestem szczęściarą, ponieważ moja praca to moja misja i pasja. Od ponad ćwierć wieku buduję relacje z klientami, aby im towarzyszyć na drodze rozwoju i przyswajania wiedzy. Szybko zrozumiałam, że kluczem do skutecznego wsparcia klientów jest poszanowanie dla ich indywidualności i odrębności. Nieuchronnie zatem, w mojej pracy pojawił się coaching holistyczny, który okazał się kolejną przygodą i pasją w moim życiu.

Często mówię o sobie, że jestem „samozwańczą szamanką miejską. No, lubię się zajmować niezwyczajnymi zagadnieniami, i już. Świat jest pełen niezwyczajnych zjawisk, a ludzie … a ludzie są jak Góra Sezamowa. Żeby jakoś znaleźć do niej klucz, trzeba czasem nietuzinkowych pomysłów.”

Rzeczywiście, postrzegam rolę coacha trochę jak rolę szamana w mieście. Szczególnie po tym jak przeczytałam „Nieśmiertelność” Profesora Szczeklika, naszego niezwykłego lekarza i naukowca, w której urzekł mnie i został ze mną ten fragment:

„Była wszak jeszcze inna droga wiodąca w najwyższe światy. Znali ją szamani. […] Światopogląd szamanów różny jest od obrazu świata czarowników i zaklinaczy, którzy próbują przeganiać złe duchy z chorych. Tylko szaman szedł za chorym tam, dokąd inni nie wyobrażali sobie nawet, że iść można. Wyrwany z rzeczywistości przez muzykę i halucynogeny, w ekstatycznym uniesieniu ruszał za duszą chorego do „tamtego świata”. Wznosił się na jego kolejne poziomy, a dotarłszy do miejsca właściwego, składał dary i z duszą wracał na ziemię. Ten mit o człowieku udającym się samotnie w zaświaty, by odzyskać duszę chorego, pozostaje piękną osnową medycyny. […] Seans szamański porównać można do natchnienia poetyckiego. Jak szaman, poeta wprowadza odbiorcę w szczególny stan wyobcowania, głębokiego wzruszenia porywającego serce i umysł.”

Dziś, żeby zrobić wgląd, wystarczy skorzystać z narzędzi coachingowych 😊😊, także spoko! Niemniej, tak właśnie postrzegam rolę coacha – jako towarzysza Podróży do miejsc, gdzie człowiek nie chce iść sam. Tak, jak u nas w Szczecinie dawnymi czasy nie chodziło się samemu na Niebuszewo, choć dziś to zupełnie spoko dzielnia.

Jeśli miałabym podsumować kompetencje coacha, to zaśpiewałabym taką ‘piosenkę coachingową’ 😊😊:

„Tylko dlatego, że jesteś nikim
Możesz pogadać z drugim człowiekiem
Życie bogate, pełne sekretów
W szarym człowieku, w szarym człowieku

Tysiące twarzy, setki miraży
To człowiek tworzy metamorfozy
Tysiące twarzy, setki miraży
To człowiek tworzy metamorfozy”

Maanam (wszyscy wiedzą, ale trzeba napisać)

Czytaj dalej …

TU MOŻNA OBEJRZEĆ, CO ZE MNIE ZA ZIÓŁKO, CO MNIE INSPIRUJE, JAK TWORZĘ, JAK PISZĘ …

Biologia Szczęścia

Moje blogfolio o Biologii Szczęścia, coachingu, wartościach, uczuciach, emocjach

Niebanalna Ekipa na manowcach wyobraźni

Moja surrealistyczna i cudaczna Opowieść

A TU MOJE PASJE HOBBYSTYCZNE, NA KTÓRE CHCIAŁABYM MIEĆ CZAS …

PechaKucha
Wieczory zwięzłych prezentacji

Szczecin
Mój ukochany Gród Gryfa

SKPC
Spotkania klubu dla babeczek i nie tylko

Pinterest
Manualne, artystyczne, …

Działania społeczne

Tańce etniczne, taniec brzucha … taniec … taniec


Źródełka:
Maanam, „Szare miraże”, słowa: Olga Kora Jackowska, music: Marek Jackowski.